PRZEWODNIK KULINARNY – NEAPOL

napoli

Gdzie zjeść w Neapolu? Pytanie to zaliczam do retorycznych, spokojnie można by je postawić w przekorny sposób: a gdzie nie jeść w Neapolu?! A tak serio, to spędziliśmy w Neapolu 3 piękne dni i zjedliśmy niezliczoną ilość posiłków, ale cały czas nie zjedliśmy wszystkiego na co mieliśmy ochotę.

Ze wzgledu na opóżnienie naszego lotu o 12 godzin byliśmy stratni jedną kolację i jedno śniadanie 😉 Z miejsca postanowiliśmy to nadrobić i na pierwszy posiłek zjedliśmy 3 !!! pizze. Niestety okazało się, że nie był to najrozsądniejszy ruch i przez kolejne kilka godzin mieliśmy zatkane po kokoardkę brzuchy. Pizze jednakże były wysmienite!

Pierwszy lokal godny polecenia to legendarna Pizzeria Di Matteo – Via dei Tribunali, 94

Od frontu przy ladzie można kupić różne specjały z głębokiego tłuszczu i małe pizze z pieca. Jednak nie łudźcie się, za pierwszym razem nie dostaniecie tego co chcecie tylko to co akurat sprzedawca postanowi Wam sprzedać. Dopiero kiedy rozpozna Wasze twarze po raz kolejny w kolejce do lady, lub w kolejce do stolika, zaczyna być odrobinę łatwiej, nie milej, ale w końcu możecie zamówić co chcecie 😉

_71A0155

Na pierwszy głód zjedliśmy w oczekiwaniu na stolik – pizza fritta – to pizza smażona na głębokim tłuszczu, o delikatnie słonym cieście i wypełniona pysznym farszem.

dyptyk

Kiedy nasyciliśmy pierwszy głód dostaliśmy upragnionu stolik i zamówiliśmy 2 najlepsze na świecie pizze: diavola z dużą ilością świeżego pieprzu i margherita z mozzarella di bufala. Niebo w gębie!

pizzeria napoli

Lada sklepowa błyskawicznie pustoszeje, a wygłodniały tłum kłębi się przed nią wykrzykując co kto chce zjeść 😉

_71A0143

Obsługa raczej skupiona na sobie, akurat bez papieroska w zębach 😉

_71A0152

Sławy również doceniły neapolitańską pizze 😉

_71A0164

Kiedy trochę zeszła z nas pizza, biegiem udaliśmy się na kolację z owoców morza. Przy nieprawdopodobnie wyposażonym sklepie rybnym działa malutka restauracja/bar. Po 3 dniach byliśmy już praktycznie rodziną i nie dyskutowaliśmy z propozycjami Chefa, który ze względu na naszą marną znajomość włoskiego wychodził z kuchni ustalić co dziś będziemy jeść 😉 Takich owoców morza jeszcze nie jadałam, ale cóż tu świeżość była nie do pobicia. Nawet jeśli pizza w żółądku nie pozwoli Wam na dalsze szaleństwa, wpadnijcie tam chociaż na ostrygę!

I Sapori della Pescheria Azzurra Via Portamedina, 5, 80134 Napoli

_71A0524

Zjedliśmy min. “tuzin ostryg”, muszle na parze z pieprzem, krewetki z głębokiego tłuszczu, kalmary z grilla, sałatkę z ośmiornicy w białym winie i małe pyszne dodatki. Ceny są bardzo przystępne, ale nie ma ich nigdzie wypisanych, co akurat jest częstą praktyką w Neapolu 😉

dy3

dyp4

Błądząc w uliczkach, kiedy spadnie Wam nagle poziom cukru polecam kawkę z genialną sfogiatellą, czyli ciachem z tysiąca warstw wypełnionym ricottą, lub flaczki z papieru skropione cytryną 😉

dyp5

Kolejnym punktem na naszej mapie było miejsce przypadkowe, ale okazało się świetnym wyborem – Trattoria Toledo naVico Teatro Nuovo, 47– ale spójrzmy prawdzie w oczy w Neapolu nie było złych wyborów! Zjedliśmy tam pyszne risotto z owocami morza i ośmiorniczki duszone w pomidorach z kaparami, oliwkami i chlebowymi grzankami.

_71A0448

Miejsce, które nie tyle co nas rozczarowało co nie dało nam szansy to restauracja Il Miracolo dei Pesci na Largo Sermoneta, 17. Niestety kelner namówił nas na talerz przystawek obiecując, że będzie niewielki i damy jeszcze radę zjeść makaron. Okazało się inaczej. Przystawki były pyszne, ale większość jak to w Neapolu  z głębokiego tłuszczu, a wszelkich smażonek miałam już po wyżej dziurek w nosie. Pyszna była zapiekanka z bakłażanów przekładana rybą, domowy majonez i kulki rybne w pistacjach, domowy makaron wypełniony rybą i serem i ja już w tym momencie ledwo oddzychałam, dopchałam krewetką i niestety o makaronach mogłam pomarzyć ;-(

dyp6

Kolejny dzień i kolejna pizza. Tym razem trafiliśmy do Pizzeri Trianon – Via Pietro Colletta, 44/46 . Pozornie na parterze niewielki lokal jak większość neapolitańskich pizzeri w jakich byłam ciągnie się kolejne 2 ogromne piętra w górę. W środku panuje harmider i pozorny chaos, a pizza jest genialna 😉

dyp7

dyp9

Nie zapomnijcie zajrzeć na pizzę do pizzeri Sorbillo, gdzie niestety trzeba odstać swoje w kolejce, ale pizza palce lizać:

_71A0193

Pizzę w Neapolu je się nagminnie siedząc na ulicy, nie krępujcie się usiąć obok miejscowych i parząc się w palce i język rozszarpać swój placek 😉

dypt

A wieczory spędzamy na Piazza Vincenzo Bellini gdzie kłębi się tłum imprezowiczów i o nowe znajomości nietrudno.

_71A0297

Mnie Neapol oczarował, chcę wracać po więcej i cieszyć się życiem we włoskim stylu o smaku pizzy i aperolu;-)

ja

_71A0496

_71A0494

dyoty

_71A0183

_71A0178

_71A0500

_71A0347

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *