Kiedy pomidory opanowują stragany nie sposób myśleć o innym warzywie, ale kiedy zrywam je pełnymi garściami z własnych krzaków to nazywa się pełnia sezonu i pełnia szczęścia. Nie jestem specjalnie makaronowa, ale przyznaję, że nie ma nic bardziej klasycznego niż domowa pasta ze świeżym pomidorowym sosem. To kwintesencja ciepła domowego i miłości. To Zakochany Kundel i Ojciec Chrzestny na jednym talerzu. To danie, które zrobiłam już 3 razy w tym tygodniu 🙂 Poniżej podaję Wam mój ulubiony podstawowy, ultra prosty przepis, możecie do niego dorzucić kapary, anchois, lub cebulę. Ja lubię go najbardziej w tej postaci, lekko pikantnego i mocno pomidorowego. Nie obieram skóry z pomidorów i nie wycinam głąbów, każdy kawałek własnego pomidora, bez oprysku i chemii na wagę złota! Czas na pomidory dopiero się rozkręca a ja zasypię Was prostymi i pysznymi przepisami, no to… pomidor!
SKŁADNIKI 2 PORCJE:
PASTA:
- 2 jaja
- 200 gr mąki
- szczypta soli
- 1 łyżka oliwy
SOS:
- 5 -6 pomidorów – różne gatunki, kolory, lub nasz ulubiony gatunek
- 4 ząbki czosnku
- 3 suszone papryczki birds eye
- 2 łyżki masła
- 150 ml oliwy
- sól
- świeżo mielony pieprz
- parmezan
PRZYGOTOWANIE :
Wszystkie składniki ciasta łączymy, zagniatamy i odstawiamy na 30 min. Po tym czasie ciasto cieniutko rozwałkowujemy i tniemy w grube wstążki przesypując szczodrze mąką. Makaron podsuszamy. Gotujemy we wrzątku dobrze posolonym, około 3 minuty.
Pomidory tniemy w kosteczkę. Na oliwie podsmażamy posiekany czosnek, dodajemy pomidory i smażymy ok. 10 min aż pomidory zaczną się rozpadać. Dodajemy papryczkę chilli i masło. Prażymy sos jeszcze kilka minut, doprawiamy solą i pieprzem. Ugotowaną pastę wraz z 2 łyżkami wody dodajemy do sosu. Podgrzewamy aż sos delikatnie oblepi makaron. Zdejmujemy z patelni na talerze i posypujemy parmezanem. Przepychota!