KWARANTANNOWE PIECZONE ZIEMNIAKI

Pieczone ziemniaki

Kiedy ogłosiłam na Insagramie tydzień ziemniaka nie pozostaliście obojętni! I to mi się podoba! Zaskoczyła mnie jednak skrajność reakcji,  jedni wyznawali swoją dozgonną ziemniaczaną miłość i podsuwali kwarantannowe patenty, inni byli sceptykami i zarzucali mi brak ambicji! Gwoli wyjaśnienia, pokazuję Wam jak jem, co lubię i jaką kuchnię preferuję. Czasem jest to ziemniak z patelni, a czaem fancy – schmancy danie tysiąca składników. Wy decydujecie co wolicie i co jecie, z jakich przepisów, lub w przyszłości … polecanych miejsc skorzystacie. Wczoraj właśnie tak wyglądała moja kolacja i… była pyszna! Zapewniem, kto zrobi nie pożałuje! A przy okazji sprawdźcie kiszonki od Baron The Family – wiedzą co kiszą!

SKŁADNIKI:

  • 1/2 kg ziemniaków
  • 4 gałązki rozmarynu
  • kilka listków laurowych
  • 2 łyżki masła
  • 70 ml oliwy
  • sól
  • 6 ząbków czosnku
  • 1 łyżeczka pikantnej papryki
  • połowa cytryny
  • sól

DO PODANIA OPCJONALNIE:

  • kimchi z wędzoną papryką Baron The Family
  • pesto z czosnku niedźwiedziego Baron The Family

PRZYGOTOWANIE:

Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Ugotowane ziemniaki kroimy na połówki. Na blachę do pieczenia wykładamy papier, a na niego: ziemniaki, czosnek, cytrynę, ocieramy z gałązek rozmaryn i posypujemy ziemniaczki, dodajemy listki laurowe i czosnek. Całość skrapiamy oliwą i posypujemy papryką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 10 min, wyjmujemy i miażdzymy ziemniaczki czymś ciężkim – ja użyłam wałka, ale może być tłuczek do mięsa 😉 Na ziemniaczki wykładamy masło i zapiekamy w 220 stopniach z grillem od góry aż będą ładnie brązowe.

Na upieczone ziemniaki wyciskamy pieczony czosnek i skrapiamy pieczoną cytryną – podajemy opcjonalnie z kimchi i pesto, lub śmietaną i szczypiorkiem. Mega pycha!

Pieczone ziemniaki
Pieczone ziemniaki

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *