Pomimo pierogowych świąt nie zniechęciłam się do lepienia. Szczególnie, że w tym wypadku idziemy na skróty i używamy gotowego ciasta. W moim azjatyckim styczniu zamiast grzybami ciasto faszeruję krewetkami, a zamiast okrasy z masła jest domowy bardzo pikantny olej chili. W pół godzinki mamy rewelacyjny obiad! W ten deszczowy wtorek, polecam nie żałować oleju chili, pobudza zmysły!
SKŁADNIKI:
- 30 szt płatków ciasta wonton
- 250 g surowych krewetek
- 2 szalotki
- szklanka posiekanej kapusty
- 2 łyżki startego imbiru
- 1 łyżka mirinu
- 3 łyżki jasnego sosu sojowego
- 1 łeżeczka oleju sezamowego
SOS CHILI:
- 1/2 szklanki oleju chili z tego przepisu
- 1 czubata łyżka chrupiącego chili w oleju sojowym z tofu i fistaszkami Gao Lan Ma
- 2 szalotki
DODATKI:
- kawałek imbiru
- 2 ząbki czosnku
- szczypta soli
PRZYGOTOWANIE :
W rondelku podgrzewamy domowy olej chili i dodajemy posiekaną szalotkę, prażymy, aż szalotka delikatnie zbrązowieje. Zdejmujemy olej z ognia i dodajemy prażone chili z tofu i fistaszkami. Mieszamy i studzimy.
Wszystkie składniki farszu miksujemy. Rozkładamy płatki ciasta i na środek nakładamy łyżeczkę farszu. Sklejamy pierożki: smarujemy 2 brzegi wodą, składamy po przekątnej na poł i sklejamy. Po środku sklejonego trójkąta robimy delikatne wgłębienie i sklejamy rogi powstałego trójkata.
W garnku zagotowujemy wodę dodajemy imbir i czosnek i gotujemy pierożki. Pierożki muszą wypłynąć na powierzchnię i gotować się około minuty. Podajemy polane gorącym olejem chili! Pycha!!!!
Rany julek jak to wygląda, coś wspaniałego. Jak będę miał możliwości to sama również zrobię.
Koniecznie!!!!