Na słodko, wytrawne, chińskie, polskie, tajskie, amerykańskie, pod każdą szerokością geograficzną naleśniki są ukochanym daniem dużych i małych. Ten klasyczny przepis na chińskei naleśniki z zieloną cebulką skradł mi serce. Wbrew pozorom robi się je błyskawicznie, należy jedynie doliczyć czas leżakowania ciasta, uzbroić się w cierpliwość i czekać – bo warto – aż ciasto odpocznie 😉 Jeśli chodzi o farsz nie bójmy się eksperymentów, możemy dodać świeżą kolendrę, czy pieczony czosnek, bawmy się swoimi ulubionymi smakami 🙂 Pozostałe pomysły na naleśniki znajdziecie zebrane tu.
PRZEPIS NA CHIŃSKIE NALEŚNIKI Z DYMKĄ I CHILLI
SKŁADNIKI NA 6 szt:
- 1,5 szklanki mąki
- 40 ml lodowatej wody
- 40 ml wrzątku
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 łyżki oleju sezamowego
- olej do smażenia
- pęczek zielonej cebulki
- suszone płatki chilli
PRZYGOTOWANIE:
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i solą. Dzielimy suche składniki na pół, do jednej części dodajemy wrzątek do drugiej lodowatą wodę. Zagniatamy ciasta osobno, następnie łączymy i zagniatamy przez ok. 4 min. Ciasto wkładamy do natłuszczonej miseczki, przykrywamy szmatkę i odstawiamy na 2 godziny.
Stolnicę posypujemy mąką rozwałkowujemy cieniutko ciasto, smarujemy olejem sezamowym, posypujemy chilli – wg uznania i drobno pokrojoną zieloną cebulką. Ciasto zwijamy w rulon i tniemy na 6 części. Każdy kawałek zwijamy w ślimaka i cienko rozwałkowujemy. Na rozgrzanym oleju smażymy naleśniki po ok. 2 min z każdej strony. Zjadamy gorące:-)
Fajny przepis na pożywne danie dla rodziny. Gratuluje pomysłu i pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję bardzo!!! Przepis przypadnie do gustu wszystkim domownikom, u nas naleśniki rozeszły się w oka mgnieniu;-))))
koniecznie muszę zrobić:)
Koniecznie!!!! zrobisz raz i przepadłaś:-)!
Olej sezamowy używamy do natłuszczenia miski ? 🙂
Nie, oleju sezamowego używamy do posmarowania ciasta na naleśniki przed posypaniem dymką i chili 🙂 do natłuszczenia miski, możemy użyć innego oleju roślinnego.
czy można je zabrać do pracy i zjeść na zimno?
nojasne, to pyszne placuszki, nawet na zimno:-)