Jestem dokumentnie uzależniona od czekolady, dlatego TEN mus moim idealnym deserem. Bardzo mocno czekoladowy z delikatną nutą wiśniówki… słodka rozpusta. Mała filiżanka na drugie śniadanie pozwoliła mi zapomnieć, że dziś znowu poniedziałek:-)
SKŁADNIKI*:
- 4 białka jajek
- 200 g gorzkiej czekolady
- 500 ml śmietanki 36 %
- 50 ml wiśniówki
- 50 g masła
- cukier – mus jest intensywnie czekoladowy, ale niesłodki, jeśli ktoś lubi bardziej słodkie desery proszę dodać pod koniec ubijania do białek cukier puder
Białka ubijamy na sztywną pianę. W rondelku rozpuszczamy czekoladę z masłem i dodajemy wiśniówkę. Śmietankę ubijamy na sztywno uważając, aby jej nie przebić. Odkładamy ok. 2 łyżki ubitej śmietany do ozdoby deseru. Dokładnie mieszamy ubite białka, śmietanę i masę czekoladową. Przekładamy do naczynek, dekorujemy bitą śmietaną, kakao, lub świeżymi owocami i odstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny. Mus może stać w lodówce ok. 3 dni.
* Z podanej ilości składników uzyskałam 11 porcji różnej wielkości filiżanek i kubeczków.
Wygląda wspaniale!
Ile porcji “filiżankowych” uzyskuje się z tej ilości składników?
Mnie wyszło 11 porcji, ale różnej pojemności kubeczków i filiżanek. Bardzo szybko te 11 porcji zostało pochłoniętych, ale oczywiście można zrobić mus z połowy składników.)))