Bardzo lubię świeże śledzie. Najbardziej w wersji klasycznej, z patelni. Najczęściej jadam je w domu, bo pomimo ceny, dostępności i niezaprzeczalnych walorów smakowych bardzo rzadko spotyka się je w restauracjach. Poniższe śledzie są wyśmienite, nafaszerowane smakiem, podane z nowalijkami… idealny wiosenny obiad.
SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:
- 4 filety ze śledzi
- 4 plastry pancetty
- 4 rzodkiewki
- oliwa
- świeży pieprz
- kiełki
- cytryna
FARSZ:
- pęczek pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- 50 ml oliwy
- sól
- 3 łyżki prażonych pestek dyni
Filety dokładnie myjemy, osuszamy i przekrawamy na pół. W blenderze miksujemy wszystkie składniki farszu na jednolitą masę. Na 4 płaty śledzia nakładamy farsz, przykrywamy pozostałymi płatami i oplatamy pancetta. Rybę układamy w naczyniu żaroodpornym, skrapiamy oliwą i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 10 minut. Rzodkiewki tniemy na plasterki skrapiamy oliwą, cytryną i doprawimy solą i pieprzem. Upieczone śledzie podajemy skropione cytryną z rzodkiewkami i świeżymi kiełkami.