Czekoladowy raj! Jeśli jesteście fanami czekolady, to na przekór pogodzie zróbcie te lody, zaświeci Wam słońce:-) Po raz pierwszy nie mieszałam lodów w trakcie schładzania, po raz pierwszy osoliłam masę czekoladową nie karmel i po raz pierwszy nie chciałam się z nikim dzielić moim pudełkiem lodów… Lody są bardzo kremowe, mocno czekoladowe z wyczuwalną nutką soli i pysznym półpłynnym karmelem. Niestety u mnie już ich nie ma, chyba będzie powtórka:-)
SKŁADNIKI NA LODY:
- 2 żółtka
- 1/4 szklanki cukru
- śmietanka 36% 200 g
- 1/2 tabliczki czekolady Lindt 99% cacao
- 1/2 tabliczki czekolady Wedel deserowa
- 100 ml śmietanki 30%
- 2 szczypty soli
SKŁADNIKI NA KARMEL:
- 1/4 szklanki cukru
- łyżka masła
- 50 ml śmietanki 30%
W garnuszku podgrzewamy cukier, aż zbrązowieje i zacznie intensywnie pachnieć. Do rozpuszczonego cukru dodajemy śmietankę i masło i intensywnie mieszamy, aż powstanie masa krówkowa. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodajemy śmietankę. Odstawiamy do ostygnięcia.
Żółtka ubijamy z cukrem na kogel -mogel. W garnuszku na bardzo małym ogniu, lub w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę ze śmietanką i solimy – nie pomijajmy soli, niesamowicie podbija smak czekolady. Studzimy. Śmietanę ubijamy i łączymy z koglem – moglem i masą czekoladową. Masę czekoladową przekładamy do pojemnika, w którym zamrozimy lody i polewamy wystudzonym karmelem. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin najlepiej na noc. Przed podaniem lody wyjmujemy kilka minut wcześniej z lodówki, aby masa lekko odtajała. Karmel nie zastyga, jest lekko płynny i wspaniale pokrywa czekoladową masę. Lody są obłędnie pyszne!