Kolejny wybrany – z wielu wypróbowanych – przepis na croissanty, który mogę polecić pochodzi z książki “Paris Boulangerie Patisserie, Recipes from Thirteen Outstanding French Bakeries”, który znalazłam na niezawodnej Kwestii Smaku . Te rogaliki w porównaniu z rogalikami z tego przepisu są bardzo maślane, lekkie i puszyste. Idealne na weekendowe śniadanie z marmoladą i szklanką soku pomarańczowego. Moje przyjaciółki określiły ich smak jako ekskluzywny i tak też lubię o nich myśleć 🙂 Kiedy dojdziemy do wprawy w produkcji ciasta francuskiego nigdy nie kupimy już mrożonych gotowców, mają się one nijak do naszych cudnych maślanych, pachnących, domowych croissantów 🙂
SKŁADNIKI:
• 2 łyżki + 1 łyżeczka suchych drożdży
• 1/3 szklanki wody o temperaturze pokojowej
• 4 szklanki mąki pszennej do wypieków (np. tortowej)
• 1/4 szklanki cukru
• 1 łyżka soli
• 1 szklanka mleka o temperaturze pokojowej
• 250 g niesolonego masła średnio schłodzonego
• 1 roztrzepane jajko
Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie i odstawiamy w ciepłe miejsce aż zaczną pracować. Suche składniki wsypujemy do dużej miski, powoli dodajemy mleko i drożdże i wyrabiamy na jednolitą masę. Są dwie szkoły wyrabiania ciasta francuskiego jedna twierdzi, że im dłużej będziemy wyrabiać ciasto będzie ono delikatniejsze, a druga dokładnie na odwrót. Ja ciasto wyrabiam do momentu kiedy podoba mi się jego konsystencja, kiedy jest sprężyste i jednolite, kierujmy się w tym temacie własną intuicją i nie dajmy się zwariować:-) Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką, odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia a następnie wkładamy do lodówki na pół godziny.
Pomiędzy 2 arkusze papieru wkładamy miękkie masło, wałkiem uderzamy i rozwałkowujemy aż otrzymamy kwadrat o boku ok. 10 cm, masło ponownie wkładamy do lodówki na ok 5 minut. Ciasto rozwałkowujemy na oprószonej mąką stolnicy na prostokąt 20×30 cm, przy krótszej krawędzi prostokąta umieszczamy masło i składamy ciasto na 3 części zaczynając od siebie. Sklejamy delikatnie boki ciasta i rozwałkowujemy ciasto na prostokąt o dłuższym boku ok 40 cm. ponownie składamy ciasto na 3, przykrywamy ściereczką i schładzamy w lodówce przez 10 minut – czynność rozwałkowywanie/schładzanie powtarzamy trzykrotnie. Złożone na 3 ciasto owijamy folia spożywczą i schładzamy w lodówce przez min.2 godziny max 24. Moje zostało w lodówce na noc. Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt o grubości 0,5 cm. Wycinamy trójkąty o podstawie 2 x krótszej od boków, zwijamy od podstawy do czubka lekko naciągając ciasto i formujemy rogaliki. Croissanty smarujemy roztrzepanym jajkiem i odstawiamy na 2 godziny do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni, wstawiamy rogaliki i zmniejszamy temp. do 190 stopni, pieczemy ok. 15 minut. Rogaliki studzimy na kratce i podajemy z owocami z miodem, jogurtem, lub marmoladą. Pyszności!
uwielbiam te rogaliki, ale są mega tuczące ;/
Odrobina rozpusty od czasu do czasu nie zaszkodzi 🙂 a warte są każdej kalorii 🙂
Mmm, taki rogalik na śniadanie to czysta rozkosz 🙂 Można się rozmarzyć… 🙂
Zgadzam sie, są wspaniałe i uzależniające