Kochamy grzyby i kanapki, a TA kanapka to caryca jesiennych kanapek. Pyszni się wspaniałym chlebie na zakwasie z chrupiącą skórką. Boczniakami przygotowanymi z czosnkiem w winie, kozim serem i pikantno – słodkim sosem. No i jest kanapką podaną na ciepło co czyni z niej w sumie pełnowartościowy posiłek 🙂 Po raz kolejny dobre produkty bronią się same. Bez przypraw, kostek, a nawet soli. Już dawno w kuchni przestałam używać jakichkolwiek gotowych mieszanek przypraw, a dzięki akcji Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli. ograniczyłam w znacznym stopniu użycie soli. Przy użyciu tak silnych, dominujących smaków jak w tej kanapce, sól jest absolutnie zbędna. Nie tyle nie zauważymy jej braku, co nawet nie pomyślimy o jej dodaniu. Pokochacie tą kanapkę!
SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:
- 4 kromki chleba na zakwasie
- 200 g boczniaków
- ząbek czosnku
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 50 ml białego półwytrawnego wina
- 2 łyżki masła
- 50 g startego koziego twardego sera
- pieprz
SOS:
- 2 cebulki szalotki
- łyżka majonezu
- łyżeczka musztardy rosyjskiej
- 1/2 łyżeczki miodu
- 1 łyżeczka masła
Szalotki obieramy i kroimy w plasterki. Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę masła dodajemy miód i posiekane cebulki. Smażymy, aż cebulki się skameralizują. Majonez mieszamy z musztardą i podsmażonymi cebulkami.
Boczniaki tniemy w ok. 1 cm plastry. Na maśle podsmażamy grzyby z czosnkiem o posiekaną natką pietruszki ok. 5 min., dodajemy wino i gotujmy aż alkohol wyparuje.
Chleb smarujemy szczodrze masłem i podsmażamy na patelni grillowej.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, na kromce podsmażonego chleba układamy boczniaki i posypujemy kozim serem. Grzanki zapikamy w piekarniku z funkcją grzania z góry, pieczemy aż ser się rozpuści. Podajemy z sosem cebulowym. PYCHA!!!!