W lutym postawiłam na lasagne, robię kolejną z rzędu zmieniając farsze jak rękawiczki. Biała, bogata w smaki wersja została pochłonięta przez mięsożerców bez mrugnięcia oka. Moim zdaniem jest nawet lepsza niż jej klasyczna wersja. Dzięki serom i warzywom ilość przypraw jest minimalna, a smaki wspaniale się dopełniają. Na progu wiosny warzywna lasagne idealnie wpisuje się w akcję Cisowianka – Gotujmy Zdrowo. Mniej Soli.
SKŁADNIKI:
- 1 mała cukinia
- paczka mrożonego szpinaku
- 3 płaty lasagne
- 3 ząbki czosnku
- łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki mascarpone
- 100 g tartego parmezanu
- 1/3 szklanka mleka
- łyżka masła
- 1,5 łyżki mąki
- szczypta startej gałki muszkatołowej
- biały pieprz
- oliwa
Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę, mleko i podgrzewając dokładnie mieszamy. Doprawiamy gałką muszkatołową. Patelnię zestawiamy z ognia i dodajemy 3/4 starego sera. Mascarpone mieszamy z sokiem z cytryny i białym pieprzem.
Cukinię kroimy w plasterki i podsmażamy na patelni. Szpinak rozmrażamy, odsączmy i podsmażamy na oliwie z posiekanym czosnkiem.
Dno naczynia smarujemy oliwą, układamy plaster makaronu, na który wykładamy ostudzony podsmażony szpinak. Na szpinaku układamy kolejny płat lasagne, mascarpone, cukinię i ponownie makaron, na który wykładamy przygotowany biały sos i dodatkowy ser.
Lasagne pieczemy w 180 stopniach przez 25-30 minut. Jest pyszna!