Japonia jest super! Każdy foodie powinien chociaż raz odwiedzić ten niezwykły pod każdym względem kraj. Ja już planuję kolejny pobyt, najlepiej za rok kiedy zakwitną wiśnie, lub latem żeby nacieszyć się nadmorskimi kurortami i słońcem.
Naszą podróż rozpoczęliśmy w Tokio, które robi niesamowite wrażenie. Ogrom tego niezwykłego miasta widać najlepiej z punktów widokowych, ocean wieżowców i świateł ciągnie się po horyzont. Dzięki migawce na pociągi podróżowaliśmy bez stresu związanego z cenami biletów na shinkanseny i kolejno przez 2 tygodnie odwiedziliśmy Kioto, Nara, Osakę, Takayamę i powróciliśmy do Tokio.
Ten kraj to kulinarny koszmar i marzenie, lista rzeczy “must eat ” jest nieskończona i wszystko co jesz jest pyszne – nie smakował mi tylko jeden ślimak, wyjątkowo gorzki drań 🙁 Jesz po kilkanaście razy dziennie i czym więcej jesz tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że polizałeś jedynie czubek góry lodowej japońskiego jedzenie, że mógłbyś latami podróżować po tej wyspie i szukać swojego umami 🙂
Po powrocie do Polski okazało się, że jak wielu jest fanów japońskiej kuchni tak wielu przeciwników, co niezmiernie mnie zdziwiło, dlatego ostrzegam: jeśli nie lubisz świeżych ryb, owoców morza, wodorostów, fermentowanch zbóż, pikli, dań jednogarnkowych, ramenów, omletów, zielonej herbaty, wołowiny, grilla, podrobów, pierogów, makaronów, tempury, szaszłyków, sushi, tofu, ciastek z ryżu i warzyw, to możesz mieć pod górę, ale zawsze będziesz mógł zjeść kanapkę, lub pączka w “Seven Eleven” 🙂
Jeśli będziecie jednak mieli tylko 24 godziny w Tokio koniecznie musicie zjeść:
- ramen z miso w Kikanbo
- sahimi z toro na bazarze Tsukiji
- grillowane przegrzebki
- pieczonego węgorza nawet jako bento do pociągu
- sushi z uni
- pikle z Kioto
- sushi z wołowiną Hida
- grillowaną wołowinę Wagyu
- makaron soba najlepiej w zestawie podawanym z tempurą
- rybę Fugu
- i ostatni przystanek zróbcie na szklaneczkę japońskiej whisky w barze High Five
Planujemy 2 tygodnie w kwietniu i już się nie mogę doczekać tych wszystkich dziwnych smaków 😀 Obym tylko językowo podołał, ale myślę, że jeśli chodzi o jedzenie to na migi wszystko da się załatwić 😉
Jestem zainspirowana do eksploracji japońskiej kuchni i odkrywania niezwykłych potraw. Chciałabym poznać te tajemnicze smaki, o których właśnie przeczytałam. Dziękuję za dzielenie się tymi fantastycznymi doświadczeniami kulinarnymi!