Dzisiaj Dziady czyli dzień zaduszny, dzień w którym gościmy zabłąkane dusze i staramy się zyskać ich przychylność. W taki dzień jak dziś najlepiej u mnie sprawdza sie zupa. Tym razem nawiązująca pikantnością do meksykańskiego Dia del Muertos z dodatkiem słodkiego mango i słonych orzeszków. Kolorowa i wspomagająca wydzielanie endorfin. Ubierzmy ten dzień w dobre emocje, wtedy przyjdą do nas dobre duchy 😉
SKŁADNIKI:
- 2 kg dyni muscat de provence
- 0,5 kg pulpy z mango
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 0,5 l bulionu warzywnego
- 2 łyżki czerwonej pasty curry
- garść fistaszków
- świeża kolendra
- oliwa
Na oliwie podsmażamy obraną i pociętą w kostkę dynię przez ok. 5 min. Dodajemy curry- ja dałam 2 duże łyżki i zupa była bardzo pikantna – podsmażamy kolejne 5 min. Dynię zalewamy bulionem warzywnym i gotujemy aż zmięknie ok. 15 min. Do zupy wlewamy mleczko kokosowe, dodajemy pulpę z mango i zagotowujemy. Zupę blenderujemy i podajemy ze świeżą kolendrą i podprażonymi na suchej patelni fistaszkami.