Po raz pierwszy raz w Łodzi, 1 kwietnia rusza Restaurant Week. Święto wszystkich foodie potrwa do 10.04 i da nam możliwość spróbowania dań specjalnie przygotowanych na tę okazję. Nadchodząca edycja odbędzie się pod hasłem: Kwitnąca Scena Restauracyjna. W cenie 39 zł możemy spróbować trzydaniowego menu: zupa/przystawka, danie główne deser. W większości lokale przygotowały po 2 sety menu, także idąc z partnerem możecie sobie wyjadać z talerzy i prowadzić zagorzałe dyskusje, czyje danie jest lepsze 😉 Ja już byłam na pierwszej kolacji, jako ambasadorka RW, miałam przyjemność podjeść w Klubie Wino, gdzie pomimo niewielkiej kuchni, tworzy się Kuchnię wspaniałą 😉
Zaczynamy od przystawek:
cydrowe cynaderki / placek ziemniaczany z boczkiem / chips z natki pietruszki vs krem z kalafiora / palony por / oliwa karotkowa
Przystawki idą łeb w łeb, mięsożerców na pewno ucieszą cynaderki! Tak rzadko spotykane, podane z placuszkiem ziemniaczanym w pysznym aromatycznym sosie – pieszczą nasze podniebienia. Krem z kalafiora – mam słabość – tu w wyśmienitej wersji z oliwą marchewkową, kawałkiem jędrnej marcheweczki i palonym porem, który pachnie jak sianko. Czuję wiosnę.
W moim zestawie po zupie, pojawił się filet z sandacza na pure z dyni z wanilią i kawałkami marynowanej dyni. Ryba jest idealnie wysmażona, dynia pyszna, wszystkie smaki, słodkie, kwaśne, pikantne, pięknie się dopełniają. Wylizujemy talerz. A na deser dostajemy ptysie, wypełnione pysznym kremem, podane z kawałkami pomarańczy i minimalnie zbyt twardą polewą karmelową. Ptysie są idealnym zwieńczeniem mojego zestawu. Wróciłabym na niego bez wątpliwości szczególnie na wyśmienitą rybę!
W mięsnym zestawie jako danie główne dostajemy: trybowane kurczęcie udko smażone w panko z kaszą jęczmienną i sosem szpinakowym. Nie jestem fanką panierek i udko nie robi na mnie większego wrażenia, natomiast kasza i sos są wyśmienite. Podjadam je przez pół stołu moim specjalnie wydłużonym widelcem. Mój partner obgryza kosteczkę udka i mlaszcze z zachwytu, także wszyscy fani smażenie na głębokim tłuszczu – będziecie zadowoleni! Na deser do mięsnego zestawu dostaniemy pół sferę z białej czekolady z twarogiem i konfitowaną cytryną. Wyśmienity lekki, odświeżający deser, po sytym daniu głównym pięknie, wiosennie pobudza nam zmysły.
Jeśli jeszcze nie zarezerwowaliście stolika na RW, spieszcie się, ze sprawdzonych źródeł wiem, że stoliki rozchodzą się jak świeże bułeczki. Do Klubu Wino na pewno warto zajrzeć na obydwa menu, a obsługa pomoże Wam oczywiście dobrać odpowiednie wino do kolacji 😉 Ja mam kolejne dwie wizyty już zaplanowane, ciekawa jestem czy będzie równie smacznie i wiosennie. Do zobaczenia przy stole 😉
