CZTERY ŚCIANY – GRZECHU WARTE!

Cztery ściany to nowiutkie, gorące miejsce na mapie Łodzi. Niestety ciemne wnętrze nie sprzyja robieniu blogerskich zdjęć, ale to nie sesja fotograficzna tylko kulinarna, więc do rzeczy! Po raz pierwszy do Czterech Ścian poszłam ze znajomymi na weekendową kolację – pokusiliśmy się o spróbowanie menu degustacyjnego. Cena bardziej niż przyzwoita – 89 zł za set składający się z 8 dań, lub 129 zł za set z selekcją win. Przy składaniu zamówienia Pani nas obsługująca nie wspomniała niestety o opcji setu z selekcją win i przegapiliśmy tę gratkę, zadawalając się bardzo przyzwoitym białym domowym winem. Kolacja była pyszna, dania podawane w idealnym tempie pomimo pełnej sali, a gotujący właściciele/szefowie obsługwali gości opowiadając o przygotowanych daniach.

Kilka dni później pobiegłam do Czterech Ścian na lunch, aby sprawdzić jak w tygodniu wygląda serwis. Na sali we wtorkowe wczesne popołudnie zajętych było kilka stolików – co cieszy, bo to jednak nieprzewidywalna Łódź i różnie mogło być. Lunch w zjemy w cenie 22 zł – przystawka + danie główne, lub 27 zł przystawka + danie główne + deser. Wzieliśmy opcję full wypas. Ponownie wraz z obsługą kelnerską na sali pojawiali się szefowie nalewając zupy, sosy i opowiadając o daniach. Ponownie wszystko super smaczne i piękne, a porcje – szczególnie danie główne zupełnie nie lunchowe, nasycą nawet bardzo głodne brzuszki. Minusy: jeden odnotował mój etatowy towarzysz – cały lunch trwał około godziny, co jak na szybki obiad w przerwie pracy trochę za długo, drugi malutki leci odemnie: zbyt dużo wieprzowiny w karcie i na lunche;-)

Cztery ściany to dziecko dwójki bardzo młodych szefów Kuby Hamankiewicza i Oliwiera Kowalczyka. Panowie szlifowali swoje umięjętności na francuskim bruku co wyraźnie widać w kompozycjach jakie proponują gościom – nie brak w nich masła, pysznych sosów i prezentacji wielu technik kulinarnych zebranych w końcową perełkę. Swoją działalność restuaracja rozpoczęła z przytupem od znokautowania konkurentów w trakcie ostatniego Restaurant Week – brawo dla całej załogi, nie spuszczajcie z tonu!

W Łodzi nadal brak małych miejsc, bez spięcia, zadęcia z pysznym jedzeniem, gdzie spotkanie z przyjaciółmi nie wydrenażuje nam kieszeni. Powoli, powoli jak żółw ociężale ta luka się zapełnia, dzięki takim restauracjom jak Cztery Ściany. Panowie pomimo młodego wieku mają smak, zapał do pracy, wiedzę i już wiernych klientów. Nie dajmy się zwieść ich młodemu wyglądowi, po pierwszym kęsie wiemy, że nie gotuja dla nas Dzieciaki, tylko młodzi Szefowie, o których mam nadzieję usłyszymy przy wielu okazjach.

 

Koperek / Kurczak / Kuskus
Koperek / Kurczak / Kuskus
Schab wieprzowy / Polenta / Brukselka
Schab wieprzowy / Polenta / Brukselka
Jabłko / Miód / Orzech laskowy
Jabłko / Miód / Orzech laskowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *