Jabłka w tym roku obrodziły niesamowicie. Działkowe zbiory przetworzyłam już na kilka sposobów i o ile zapasów na zimę nigdy dość, to trzeba gdzieś je jeszcze trzymać… dlatego postanowiłam mus jabłkowy zredukować tak aby kilka kilogramów jabłek upakować do malutkich słoiczków. W Water&Wine w tym roku królują konfitury i to one były inspiracją do stworzenia mojej jabłkowej redukcji. Takie domowe wyroby zawsze dostaję na wynos po wizycie w Water&Wine, w tym roku postanowiłam moje jabłuszka pięknie zakonfekcjonować i położyć każdemu pod choinkę. Dzięki długiemu gotowaniu jabłek otrzymałam bombę smakowo-witaminową, którą mogę używać nie tylko do słodkich wypieków. Dodatek świeżego liścia laurowego nadał jabłkom ziołowy posmak a ocet jabłkowy podbił ich lekką kwaskowatość. Taki pyszny prezent w środku zimy na pewno sprawi dużo radości moim gościom, a Wy przygotowujecie jadalne prezenty?
SKŁADNIKI :
- 2 kg jabłek – ja miałam wymieszane różne gatunki
- 80 ml octu jabłkowego
- 1 suszony liść laurowy
- 1/2 szkalnki wody
PRZYGOTOWANIE:
Jabłka tniemy w kostkę, przekładamy do rondla o grubym dnia i delikatnie podgrzewamy. Po kilku minutach dodajemy wodę, ocet i liść laurowy. Smażymy aż jabłka zaczną sie rozpadać. Studzimy, blendujemy i ponownie podgrzewamy redukując mus jabłkowy o minimum 1/3. Mnie zajęło to ok.1,5 godziny i na etapie redukcji mus należy nieustannie mieszać, aby jabłka się nie przypaliły. Zredukowany mus przekładamy do słoików i zjadamy z owsianką, chlebem, używamy do wypieków, lub naleśników. Pycha!
Słodkie naleśniki z takim musem muszą być nieziemskie!
Takie jabłuszka są idealnym dodatkiem do… wszystkiego. U mnie co rano lądują w owsiance <3