W przerwie pomiędzy delikatnymi, zdrowymi, wiosennymi posiłkami, proponuję Wam bardzo pyszne i bardzo grzeszne ziemniaczki. Ziemniaki w naszym kraju traktowane są po macoszemu. Cieżko kupić dobre, nie mówiąc już o typie / przeznaczeniu. Przeważnie podajemy je z wody i traktujemy jako nieistotny dodatek do drugiego dania. A ja ziemniaczki bardzo lubię. Oczywiście najbardziej te najmłodsze, najmniejsze z koperkiem i masełkiem, na drugim miejscu są ziemniaki ogniskowe, dla odmiany z masełkiem i solą, później idzie cała paleta placków z dodatkiem ziemniaków i zup! One tak pięknie łączą się z miso, cudownie grają w pure z pikantnymi dodatkami: musztarda, por, czosnek i cudownie wraz z innymi korzennymi warzywami zastępują mięso w kuchni indyjskiej. Ja w tym roku czekam na młode bulwy, aby je wędzić i piec, będę je serwować z chrupiącą zieleniną, kwaśną śmietaną i dużą ilością ziół. A na jakie warzywa Wy czekacie?
PRZEPIS NA CHRUPIĄCE, PIKANTNE ZIEMNIACZKI Z PIECA
SKŁADNIKI:
- 6 dużych ziemniaków
- 1 łyżka masła
- szczypta soli
- świeży tymianek
- świeża szałwia
- suszone pokruszone chili
- sól
PRZYGOTOWANIE :
Ziemniaczki tniemy na mandolinie w cieniutkie plasterki, układamy w naczyniu do zapiekania, solimy. Pomiędzy ziemniaczki wkładamy świeże zioła, sypiemy chili i polewamy roztopionym masłem. Ziemniaczki przykrywamy folią i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 25 min, zdejmujemy folię i pieczemy kolejne 10 min. Podajemy natychmiast po wyjęciu z piekarnika.
Więcej przepisów na dania z ziemniakami, zebrałam dla Was tu.
