Kiedy Water&Wine na swoim profilu instagramowym pokazali kolejne perełki ze swojej kolekcji kiszonek, przypomniałam sobie o swoim ukrytym skarbie – kiszonych młodych orzechach włoskich. Ich smak jest absolutnie niezwykły, lekko korzenny, owocowy, zaskakujący. Są mięciutkie i można je dropniutko posiekać i użyć do gremolaty, lub podać w całości – na pewno będą zaskakującym dodatkiem. Cały proces ich przygotowania jest trochę pracochłonny, ale jeśli macie dostęp do młodych orzechów nie wahajcie się i w przyszłym sezonie przygotujcie tę wyjątkową marynatę.
SKŁADNIKI:
- 2 kg młodych, czerwcowych orzechów wloskich
- 1,5 l wody
- 0,5 szkalnki cukru
- 1 łyżka soli
- 2 łyżki goździków
- laska cynamonu
PRZYGOTOWANIE :
Orzechy nakłuwamy widelcem z każdej strony 2-3 razy. Młode orzechy są mięciutkie i bez problemu powinny dać się przekroić, w środku będzie malutki zalążek orzecha włoskieg.
Nakłute orzechy przekładamy do naczynia z wodą i odsatwiamy w chłodne miejsce na tydzień, codziennie zmieniając wodę. Z każdym dniem kolor orzechów będzie się zmieniał z zielonego przejdą w odcienie brązu aż w końcu staną się czarne jak oliwki.
Zalewa: wszystkie składniki zalewy zagotowujemy, rozpuszczamy cukier i studzimy.
Po tygodniu orzechy odcedzamy, zalewamy świeżą wodą i zagotowujemy. Gotujemy ok godzinę, studzimy, przekładamy do słoików i zalewamy przygotowaną zalewą. Słoiki możemy zapasteryzować i odsatwić na min 3 tyg. do kilku miesięcy. Są świetnym dodatkiem do dań zimnych. Pyszka!