Powoli, powolutku, dni stają się coraz dłuższe, o poranku budzi nas słońce i nawet czasem zaśpiewa jakiś zagubiony ptaszek:-) Na takie słoneczne poranki najlepsze są słoneczne owoce. Poza sezonem z braku lokalnych produktów sięgam po egzotyczne smaki. Ananasa podałam na dwa sposoby, o poranku z jogurtem, miętą i granatem, a na podwieczorek z sosem imbirowo – pomarańczowym. Rewelacyjna, bardzo zdrowa i błyskawiczna przekąska, lub nawet danie 🙂
SKŁADNIKI:
- 1 świeży ananas
- 1 kubeczek jogurtu
- 1 granat
- garść mięty
- sok z 1 pomarańczy
SKŁADNIKI NA SOS:
- 3 cm kawałek imbiru
- łyżeczka miodu
- 50 ml wody
- sok z 1 pomarańczy
- mięta
Ananasa obieramy i tniemy w plastry najcieniej jak potrafimy. W wersji śniadaniowej podajemy go z jogurtem naturalnym wymieszanym z pocięta w paseczki miętą i granatem.
SOS: w letniej wodzie rozpuszczamy miód, dodajemy imbir i odstawiamy co najmniej na 2 godziny. Sos przecedzamy przez sitko i dodajemy sok z pomarańczy. Ananasa skrapiamy sosem i podajemy z granatem i miętą.