Miała być dieta, oczyszczanie i odchudzania, a zamiast tego powstały pyszne razowe ciasteczka z rewelacyjnym kasztanowym kremem. Te ciasteczka łączą w sobie wszystkie nuty jakie lubię, są lekko słone, delikatnie waniliowe, słodkie i mają różne tekstury. Pozostały krem kasztanowy możemy wykorzystać do naleśników, wafli, lub grzanek. Jeśli nie mam akurat pod ręką świeżych kasztanów użyjmy gotowego kremu kasztanowego, póki karnawał trwa popuszczajmy pasa 🙂
CIASTO:
- 180 g mąki razowej
- 1 żółtko
- 100 g zimnego masła
- łyżeczka cukru
Wszystkie składniki ciasta zagniatamy, formujemy kulę i wstawiamy na 30 minut do lodówki.
KREM KASZTANOWY:
- 200 g kasztanów
- 150 g śmietanki 30%
- 1 laska wanilii
- 1 łyżeczka masła
- 1/2 łyżki cukru
- sól gruboziarnista
Kasztany nacinamy i pieczemy ok. 25 min. w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Wystudzone obieramy. Odkładamy 3 szt. do dekoracji. Śmietankę podgrzewamy z wanilią, dokładamy kasztany i gotujemy ok. 10 min. Kasztany blendujemy dokładnie do konsystencji kremu.
Odłożone kasztany kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle z solą i cukrem.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wycinamy kółka, na środek każdego nakładamy łyżkę kremu kasztanowego. Brzegi ciasta zakładamy do środka, krem posypujmy prażonymi kasztanami. Galette pieczemy ok. 20 min. w temp. 180 stopni.
Cudowny przepis, dobrze,że mam kasztany w zamrażarce 😉
Super, krem z kasztanów można dość długo przechowywać w lodówce no i jest pyszny :-)))