Malmö jest super. To perfekcyjny przykład miasta, które genialnie poradziło sobie z przemianami gospodarczymi i społecznymi. Postindustrialne przestrzenie zostały zaadaptowane między innymi przez restauracje, które niekoniecznie działają w tradycyjny sposób. Kulinarnie Malmö to kwitnąca przestrzeń, która ma do zaoferowania całą gamę pyszności. W te wakacje miałam okazję dwukrotnie eksplorować to miasto i na pewno wrócę przy najbliższej okazji, bo cały czas czuję niedosyt i mam listę wciąż nieodwiedzonych miejsc. Niestety straciłąm większość zdjęć, więc relacja foto będzie bardzo skromna:-(
Zaczynamy przewodnik: śniadania/lunch/kolacja
Bagaren och Bonden
Tę piekarnię poleciła nam świetna piekarka Emma, która zresztą była na praktykach u niezastąpionej Moniki. Po takiej rekomendacji wstałyśmy o świcie i pojechałyśmy na śniadanie do “Piekarza i Rolnika”. Zjadłyśmy pyszne bułeczki, na wynos kupiłyśmy chleb a towarzystwa dotrzymała nam pracująca tam rodaczka Patrycja 🙂 Jest pysznie, kameralnie i domowo.
St:Jakobs Stenugnsbageri
To miejsce bardzo popularne wśród mieszkańców Malmö, zjemy tam pyszne wypieki wytrawne i słodkie. Swoją filię piekarnia ma również w Saluhall, gdzie wpadałyśmy zdecydowanie częściej. Chleb z tej piekarni jadałam przez tydzień po przywiezieniu do Polski, a bułeczki, były tak maślane, że cały samolot zazdrościł mi takiego bagażu podręcznego.
Atrium
Na przeciw St:Jakobs znajduej się Atrium. Śliczne miejsce z pysznymi zestawami śniadaniowymi, kawą i naparami. Na szczęście zamówiłyśmy jeden zestaw śniadaniowy bo ledwo mu podołałyśmy.
Szwedzi to naród żyjący bardzo blisko natury, dlatego zawsze mile widziany jest śniadaniowy piknik. My swoje śniadanie zjadłyśmy z pięknym widokiem na morze na miejski kąpielisku Scaniabadet.
Salluhall
To miejsce gdzie mogłabym jeść od rana do wieczora, znajdziecie tu wszystko na co macie ochotę: rzemieślnicze lody, pyszna pizza, azjatyckie zupy, burgery, falafele i stoiska z garmażem… sery, wędliny, ryby – wszystko co w duszy Wam zagra. To jedna z niewielu pofabrycznych przestrzeniw w Europie zamieniona na food market i działająca z takim sukcesem.
Saltimporten Canteen
To działająca tylko w porze lunchu restauracja w industrialnej przestrzeni portowej z krótkim i pysznym menu. Codziennie jest inne jedno danie mięsne i jedno wege, deser, kawa, wino, domowy chleb. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Nas zachwyciły niezwykłe lody, o których mówiło całe Malmö – lody z solonego karmelu z czarnymi oliwkami i prażoną kasza gryczaną. Pierwszy kęs nie zachwycił, ale zaciekawił, a efekt był taki, że nie mogłyśmy się od nich oderwać 🙂
Bastard
Miejsce do zakochania, można spędzić tam spokojnie całe popołudnie podjadając pyszności z karty a wieczorem sączyć koktajle lub winko. Ja zjadłam tam jednego z lepszych karczochów w życiu faszerowanego bottargę. Latem podwórko kamienicy zamienia się w ogródek gdzie serwowane są pyszne pizze. Miejsce koniecznie do odwiedzenia!
Riket
Niezobowiązujący lokal z ogródkiem wypełniony miejscowymi kolorowymi ptakami. Karta krótka i sezonowa. Porcje małe, co pozwala nam zamówić kilka różnych dań. Tatar z grilowaną kapustą rzymską i tartym żółtkiem będzie mi się śnił po nocach 🙂
Lyran
To prawdziwa perełka! Zjecie tam siedmiodaniową kolację degustacyjną, do wyboru jest wersja wegetariańska, rybna, lub mięsna. My wybrałyśmy wersję rybną i był to świetny wybór. Porcje były idealne, dania zaskakujące i pyszne. Wróciłąbym tak w każdej chwili bez wahania 🙂
Julie
To córka / siostra cudownego miejsca, o którym już pisałam wcześniej Hörte Brygga To sklep z serami, bar z winem, lunchownia, lub jeśli zechcecie wszystko na raz. Miejce z cudowną energią i przemiłą obsługą. Będą w Malmö nie przegapcie go, kieliszek różowego wina i talerz serów sprawią, że Wasz dzień będzie lepszy:-)
Mineral
Pierwsze w zestawieniu wegańskie miejsce…ale jakie! Wnętrze jest prześliczne, gra światło cieni zachwyca, ogródek nieweilki mieści się w zasadzie na miejskim skwerze. Kratka krótka, dosłownie kilka dań codziennie się zimeniających i przystawki do wina oliwki, pasty, pieczywo.
Skanörs Fiskröger
Na koniec zostawiłam wisienkę na torcie, czyli w położonej pod Malmö ślicznej nadmorskiej miejscowości znajdziecie bar gdzie dla wszystkich wielbicieli ryb i owoców morza czas się zatrzyma. Zjadłyśmytam genialne wędzone krewetki, rozpływającego się w ustach wędzonego łososia i pyszne śledziki. Wszystko okrasiłyśmy wizytą na kuchni i rozmową z przemiłym właścicielem i objedzone po kokardę ruszyłyśmy na plażę 🙂
Jak to wszystko apetycznie wygląda, aż nie można oczy oderwać! 🙂 Nic, ino jeść, jeść, jeść 🙂
hahah, tak to miasto dla ludzi kochających jedzenie 🙂