Niestety zdjęcia nie oddadzą fantastycznego aromatu i smaku tej pysznej zupy. Słodko – pikantną nutę zawdzięcza połączeniu mleka kokosowego z chilli, kolendra i anyż pachną egzotyką, a imbir i czosnek bronią nas przed zimowymi infekcjami. Jako dodatek w mojej wersji występuje jedynie mięso muli, ale można dodać makaron ryżowy, lub ryż aby była pożywniejsza.
SKŁADNIKI:
- 2 łyżki oleju
- 1/2 cebuli drobno poszatkowanej
- 1 ząbek czosnku
- pół świeżej pokrojonej w drobne plasterki papryczki chilli
- 3 cm korzenia imbiru
- 1 gwiazdka anyżu
- nasiona kolendry – ok. 8 szt.
- 200 ml mleczka kokosowego
- 150 g muszli
- świeża kolendra do posypania
Na rozgrzanej oliwie szklimy cebulę i dodajemy pozostałe przyprawy, mieszamy aby nie przypalić, aż wszystkie dodatki zaczną intensywnie pachnieć i wlewamy mleczko kokosowe. Zmniejszamy ogień i pozwalamy gotować się kilka chwil, aż mleczko zacznie gęstnieć. Dodajemy mięso muli i gotujemy ok. 5 minut. Podajemy gorące posypane świeżą kolendrą.