Ten przepis dedykuję wszystkim mięsożercom, którzy mają długie żeby na warzywa. Jeden taki Typ trafił na poniższego kalafiora i mlaskaniu i oblizywaniu nie było końca. Kalafior zniknął w oka mgnieniu a ja musiałam zdać szczegółowy raport jak upiekłam to cudo. A cudo jak to z cudami bywa to banalnie prosty przepis i dodatkowo bez użycia soli. Wspierając akcję Cisowianki Gotujmy zdrowo – Mniej soli. przez kilka ostatnich miesięcy wyeliminowałam sól z większości przygotowywanych potraw. Bardzo Was zachęcam do wypróbowania przepisów przygotowywanych w ramach tej akcji, nawet nie zauważycie braku soli, a może odkryjecie nowe smakowe połączenia 🙂 Pieczonego w całości kalafiora przygotowywałam już wcześniej, w dużo bogatszej marynacie np. tu, to skromne warzywo z pieca nabiera zupełnie innego wymiaru!
SKŁADNIKI:
- 1 kalafior
- 6 plastrów boczku
- 80 g fistaszków
MARYNATA:
- 2 łyżki miękkiego masła
- 50 ml oleju lnianego
- łyżka ostrej musztardy
- łyżeczka soku z cytryny
- 2 fileciki z anchois
- ząbek czosnku
- pół łyżeczki kurkumy
Wszystkie składniki marynaty łączymy razem i nacieramy kalafiora. Na suchej patelni podsmażamy boczek, aż będzie chrupki. W blenderze miksujemy bekon z orzeszkami na puder. Kalafiora pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 40-45 minut. Podajemy z przygotowaną posypką i olejem lnianym. Rewelacja!
Jakim cudem, mnie nie było wcześniej na tej stronie?? Wspaniałe zdjęcia, ale co ważniejsze dużo ciekawych połączeń smakowych 🙂
Piękna strona! 🙂
Bardzo dziękuję i zapraszam częściej!!!! 🙂