Idealny przepis na domowe banh xeo! Smakują jak nic innego co wcześniej jedliście. Mocno kokosowe, kruche i delikatne. Przepyszne. W Wietnamie podają je z sałatą w którą zawija się kęsy “na raz” i macza w pikantnym sosie, popijając piwem 🙂 Podawajcie je natychmiast po usmażeniu, nie nadają się do odgrzewania, są zbyt delikatne. Jeśli nie chce Wam się smażyć krewetek na osobnej patelni, można je podsmażyć przez minutę i zalać masą naleśnikową. Kuchnia azjatycka to dla mnie nieskończone źródło pysznych inspiracji :-)))
SKŁADNIKI:
CIASTO OK. 6 -8 SZT:
- mleczko kokosowe 400 ml
- pęczek siekanej dymki
- 220 g mąki ryżowej
- 2 łyżki skrobi kukurydzianej
- łyżka kurkumy
- sól
DO SMAŻENIA:
- olej roślinny
MARYNOWANA MARCHEWKA:
- 3 marchewki pocięte w słupki
- 100 ml octu ryżowego
- 50 ml sosu rybnego
- 1 papryczka chilli
- 3 ząbki czosnku
DO PODANIA:
- 8 krewetek na porcję
- łyżka masła
- świeże zioła: kolendra, bazylia, melisa
- kiełki
Wszystkie składniki ciasta łączymy i odstawiamy na 30 min. Na patelni rozgrzewamy olej i wylewamy mniej więcej 3/4 łyżki wazowej rozprowadzając cieniutko po patelni. Naleśniki smażymy tylko z jednej strony ok.3 min., zewnętrzna warstwa będzie krucha i chrupiąca, wewnętrzna lekko wilgotna.
Na drugiej patelni na maśle podsmażamy krewetki.
Na ciągle smażony omlet wykładamy krewetki, marynowaną marchewkę i zioła. Wykładamy na talerz składając na pół i natychmiast podajemy. Naleśnik jest kruchy i delikatny możemy jeść go pałeczkami maczając każdy kęs w ulubionym sosie.