Najlepsze vindaloo jakie jadłam zrobiłam własnoręcznie! Hurra 😉 To jedno z moich ulubionych dań i nie wiem czemu wcześniej się z nim nie zmierzyłam. Często zamawiam vindaloo, ostatnio w jednym z bardzo uroczych miejsc już prawie znalazłam ideał, ale… był zbyt pikantny i ostrość zagłuszała cały smak. Po zjedzeniu miseczki mojego vindaloo zatoki będą przeczyszczone, człowiek rozgrzany i poziom endorfin wzrośnie wprost proporcjonalnie do ostrości dania. A danie to wybitnie pikantna kombinacja, która pomimo ostrości zawiera mnóstwo smaku, a dzięki łagodzącym dodatkom takim jak ryż czy placki naan z przyjemnością wylizujemy talerz.
PRZEPIS NA VINDALOO
SKŁADNIKI:
- 1 kg wołowiny np. pręga
- 1 łyżka ghee
PASTA:
- kawałek imbiru wielkości kciuka
- 15 ząbków czosnku
- 1 cebula
- pół łyżeczki kuminu
- łyżeczka kolendry
- opakowanie kurkumy
- 4 łyżki płatków chili
- 1 łyżka pieprzu syczuańskiego
- 1 łyżka papryki słodkiej
- 3 łyżki octu winnego
- szczypta soli
- 4 łyżki oliwy
DO PODANIA:
- ryż
- naany
- kolendra
PRZYGOTOWANIE:
Wszystkie składniki pasty blenderujemy na jednolitą masę. W rondlu podsmażamy pokrojoną w kostkę wołowinę. Dodajemy pastę vindaloo i podsmażamy z mięsem. Do rondla wlewamy ok. 1 litr wody, zagotowujemy, zmniejszamy ogień i dusimy mięso do miękkość ok.1,5-2 godziny, pilnując, aby sos nie zredukował się za bardzo. Podajemy ze świeżą kolendrą, naanami i ryżem. Pycha!
Nie napisałaś, co się składa na pastę. Rozumiem że kolendra do pasty to ziarna?
Na pastę składają się wszystkie składniki w sumie prócz mięsa, tak do pasty idzie kolendra suszona w ziarnach 😉
Hej, tak tylko podpytam bo wszędzie dodają przecier pomidorowy, u Ciebie to nie pomylka ?
hej, hej, w przepisie nie ma pomyłki, ja nie dodaję przecieru i sos wychodzi super 🙂
nie przecier a passate przecież tu są same sypkie składniki oprócz octu
W przepisie nie ma ani przecieru, ani passaty, to nie pomyłka.