W przedświątecznej gonitwie w tym roku czas skurczył mi się katastrofalnie. Dopiero dziś biegnę po prezenty… na szczęście wszystko mam zaplanowane i mam nadzieję, że pójdzie mi błyskawicznie i bez problemów. Wigilia szykuje się duża i wesoła. Mama dokupiła drugi stół, żeby spokojnie wszystkich pomieścić, a w zasadzie żeby pomieścić tony przygotowanego jedzenia. Po zeszłorocznej wpadce kiedy zapomniałam zabrać z domu przygotowanych dań, nie dostałam w tym roku żadnego zadania, mam się tylko stawić 😉 Tak się składa, że uwielbiam wigilijne potrawy więc doczekać się nie mogę, śledzików, karpia w pomidorach, fasolki w maśle i oczywiście barszczu i grzybowej 🙂 Z braku consensusu u mnie w domu jada się dwie zupy 🙂 Czekając na “postną” kolację rozpieszczam się musem czekoladowym co i Wam serdecznie polecam <3
SKŁADNIKI:
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady 80% kakao
- 25 ml koniaku, lub whisky
- 40 g masła
- 3 jajka
- szczypta soli
- 4 łyżki ziaren kako
- 2 łyżki cukru pudru
PRZYGOTOWANIE :
Tefal Cuisine Companion: Do misy zakładamy mieszadło motylek. W temperaturze 80 stopni przez 5 min. rozpuszczamy czekoladę. Ustawiamy prędkość 7 i do ropuszczonej czekolady dodajemy masło, koniak i żółtka jaj. Mieszamy minutę, aby wszystkie składniki się połączyły. Do drugiej misy z motylkiem dajemy białka i szczyptę soli ustawaimy obroty 8 czas 2 min, dodając powoli cukier przez otwór w pokrywi ubijamy białka. Ubite białka dodajemy do masy czekoladowej i deliktanie mieszamy łyżką. Masę przekładamy do naczynek i schładzamy. Podajemy postpane ziarnem kakao.
METODA TRADYCYJNA: w garnuszku rozpuszczamy czekoladę, dodajemy masło, koniak i delikatnie mieszamy. Dodajemy żółtka i dokładnie mieszamy z rozpuszczoną czekoladą. Ubijamy białka na sztywną pianę powoli dodając cukier i odrobinę soli. Do masy czekoladowej dodajemy białka i delikatnie łączymy mus. Masę przekładamy do naczynek i schładzamy. Podajemy postpane ziarnem kakao.
O matuchno, jak to przepięknie wygląda! Na 100% zagości na moim stole i to w ciągu najbliższych dni 🙂
Wspaniele!!! Koniecznie daj znać czy smakował 🙂