CONGEE Z BRĄZOWEGO RYŻU

Congee

Congee promuję od lat! To jedno z moich ulubionych comfort foodowych, jednogarnkowych, dobrych na każdą porę roku i dnia dań.  Wiem, że kleik ryżowy nie brzmi funky i sexy, ale za to jest bardzo smooth dla naszych jelit. Co prawda ta wersja congee to barok w czystej postaci… ale czasem można poszaleć. Mocno imbirowa baza w postaci kleiku była wspaniałym tłem dla pikantnych dodatków. Jeśli po świętach mimo wszystko potrzebujecie odpoczynku zjedzcie congee sautè, lub z dymką i olejem sezamowym. Brzuszki Wam za to serdecznie podziękują!

SKŁADNIKI:

  • 1,5 l bulionu drobiowego
  • 5 cm kawałek imbiru
  • sos sojowy
  • 1 szklanka brązowego ryżu

DO PODANIA:

  • kimchi
  • jajko w koszulce
  • pocięte prażone nori
  • szczypiorek
  • prażone pestki dyni i słonecznika
  • boczek smażony w shichimi togarashi
  • kilka kropli oleju sezamowego

PRZYGOTOWANIE:

Ryż płuczemy aż woda będzie czysta.  Do rondelka przekładamy wypłukany ryż i zalewamy go bulionem. Zagotowujemy bulion dodajemy drobno starty imbir i sos sojowy do smaku. Gotujemy aż ryż zacznie się rozpadać tworząc gęsty kleik ok 1,5 godziny. W razie potrzeby w trakcie gotowania dolewamy wodę.

Kleik przekładamy do miseczek i podajemy z ulubionymi dodatkami, w tym wypadku u mnie wylądowało: jajko w koszulce z pysznym kremowym żółtkiem, domowe pikantne kimchi, szczypior, glony nori pocięte w cieniutkie paseczki, prażone pestki dyni i słonecznika na suchej patleni, drobno pocięty i wysmażony na chrupko boczek z dodatkiem pikantnego shichimi i kilka kroli oleju sezamowego!

Congee
Congee

 

2 komentarze

Skomentuj aleksandra Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *