Lubię kwaśne smaki, a ta zupa jest bardzo kwaśna i bardzo pyszna. Chcąc złagodzić jej smak możemy zabielić ją słodką śmietanką. Tak wyraziste zupy nie potrzebują mięsnej wkładki, warzywa oddają w trakcie długiego wolnego gotowania całe dobro, mięsożercy jednak mogę do ugotowania wywaru wykorzystać np. na wędzonkę, lub podroby. Polskie zupy są wspaniałe, w książkach kucharskich z okresu międzywojnia spectrum zup jest wręcz szalone, a kwaśne zupy to nie tylko kapuśniak i ogórkowa, ale również zupy cytrynowe, limonkowe i oczywiście rosyjska solanka. Sezon na zupy w pełni, polecam rozgrzewające pyszne polskie klasyki:-)
SKŁADNIKI:
- 1 włoszczyzna
- 1 cebula
- 1 marchewka starta na tarce
- natka pietruszki
- 0,5 kg ogórków kiszonych
- 0,5 kg ziemniaków
- pęczek koperku
- 2 łyżki masła
- ziele angielskie
- listek laurowy
- sól
- pieprz
Opaloną cebulę i obraną włoszczyznę zalewamy zimną wodą. Warzywa z przyprawami gotujemy ok. godzinę na małym ogniu. Ziemniaki obieramy i kroimy w drobną kostkę, dorzucamy do wywaru warzywnego i gotujemy kolejny kwadrans, mniej więcej w połowie gotowania ziemniaków dodajemy startą marchewkę. Na maśle podsmażamy starte ogórki kiszone, dodajemy je do zupy i gotujemy kolejny kwadrans. Do gotowej zupy dodajemy świeżo siekany koperek i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Moja ulubiona 🙂
🙂
Nie ma to jak rozgrzewający rosołek na jesienne dni. U mnie jutro zagości na stole 🙂