W poniedziałkowy poranek tylko kawałek pysznego, jesiennego ciasta może nas uratować 🙂 Ja zaczynam ten tydzień z imbirową bezą. Kruche ciasto, owoce w miodzie i lekko pikantna beza to zestawienie, które musi Wam zasmakować. Jesień rozpieszcza nas pogodą, rozpieszczajmy się jesiennymi łakociami, póki wszechobecna szarość i ogarnie świata 🙂
FARSZ:
- 1 kg gruszek
- sok z 1/2 cytryny
- łyżka miodu
CIASTO:
- 200 g mąki
- 3 łyżki cukru
- 100 g zimnego masła
- 1 żółtko
- 2 łyżki lodowatej wody
BEZA:
- 3 białka
- 200 g cukru
- łyżka imbiru w proszku
Z masła, mąki i cukru robimy kruszonkę. Dodajemy żółtko, wodę i zagniatamy na jednolitą masę. Wstawiamy ciasto do lodówki na ok. 30 minut. Ciasto wykładamy do nasmarowanej masłem formy do tarty, nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20 minut.
Obrane gruszki kroimy w drobną kostkę. Na patelni podgrzewamy miód i dodajemy gruszki wraz z sokiem z cytryny. Gruszki smażymy aż zmiękną i odparują sok.
Białka ubijamy na sztywną pianę, kiedy będą już sztywne partiami dodajemy cukier i imbir.
Na podpieczony spód od tarty wykładamy ostudzone gruszki i imbirową pianę. Ciasto pieczemy w temp. 190 stopni przez ok. 20 minut. Beza musi być lekko zarumieniona. Ciasto po całkowitym wystudzeniu idealnie się kroi, pięknie się prezentuje no i oczywiście jest pyszne!
Mmm, uwielbiam połączenie gruszek z imbirem, a do tego jeszcze beza… Niebo w buzi 🙂
Przyznam, że ciężko się od ciasta oderwać :))))
Prezentuje się naprawdę rewelacyjnie 🙂
Dziękuję 🙂