O tej porze roku zawsze mam pod ręką pęczek botwinki i kiedy nasycę się klasykami zaczynam eksperymentować. Takiej botwinki jeszcze nie jedliście z kuminem, zatarem i przepikantnym sambalem. Uważajcie na sól w trakcie przyprawiania, krem z sera feta z którą podamy zupę jest bardzo słony, więc warto zachować umiar. Zupę robi się równie szybko co tradycyjną botwinkę, ale je smak… wszyscy zgodnie sięgnęliśmy po dokładkę 🙂
SKŁADNIKI:
ZUPA:
- pęczek botwinki
- 2 ząbki czosnku
- 4 młode marchewki
- 1/2 małej główki kalafiora
- pół pęczka koperku
- sól
- kumin
- pieprz
- łyżeczka pasty sambal oelek
- łyżeczka zataru
- 1 łyżka masła
- 750 ml bulionu
- sok z 1/2 cytryny
- ser feta
- 150 g śmietany 36%
Na maśle podsmażamy posiekany czosnek, marchewkę, i buraczki w plastrach. Dodajemy bulion i gotujemy aż warzywa zmiękną. Dodajemy kalafiora w różyczkach i pocięte liście botwinki, gotujemy 10 min. Doprawiamy zatarem, sambalem, kuminem i sokiem z cytryny. Tuż przed podaniem do zupy dodajemy drobno pocięty koperek.
Ser feta kruszymy i blenderem mieszamy ze śmietaną, tak aby powstała gęsta pasta.
Zupę podajemy z pastą z fety i świeżym koperkiem.
ZIEMNIACZKI:
- 1/4 kostki masła
- 1/2 kg młodych ziemniaczków
- 4 plastry pancetty
- sól
Ziemniaki myjemy bardzo dokładnie, osuszamy i tniemy w zależności od wielkości na ćwiartki, lub połówki. Solimy i obkładamy kawałkami masła. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok 25-30, na 10 minut przed wyjęciem ziemniaczków obkładamy je pociętą pancettą, tak aby upiekła się chrupko, a wytapiający się z niej tłuszcz okrasi ziemniaki.
Zupę podajemy z pieczonymi ziemniaczkami, pyszności!