Śniadaniowanie w weekendy to najprzyjemniejsza część tygodnia. Dzień wcześniej planuję menu i nie mogąc doczekać się ranka usypiam z wizją późnego, pysznego śniadania powolnie przechodzącego w brunch. W do takiego śniadania spokojnie można juz wypić malutką mimozę i wystawić twarz do słońca. W zeszłym tygodniu obsadziłam balkon ziołami, a w tym wzbogaciły już nieziemskimi aromatami frittatę. Łosoś i cytrynowy twarożek dopełniły posiłku i w szampańskim nastroju pomalowałam pazurki na różowo 😉 Czy ta wiosna w końcu się rozbucha? Nawołuję ją kolorem i kwiatami we włosach 😉
PRZEPIS NA ZIOŁOWĄ FRITTATĘ
SKŁADNIKI:
- 4 jaja
- 20 ml mleka
- garść świeżych ziół: szczypiorek, tymianek cytrynowy, koperek, natka pietruszki, kolendra, szałwia
- 1 ząbek czosnku
- sól
- pieprz
DODATKI:
- łosoś wędzony
- 3 łyżki twarożku
- 100 ml jogurtu naturalnego
- skórka otarta z jednej cytryny
- rzodkiewki
- tymianek cytrynowy
PRZYGOTOWANIE:
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Zioła myjemy, osuszamy i drobno siekamy. Do miski wkładamy zioła, ścieramy na drobnej tarce czosnek, wlewamy mleko i wbijamy jajka. Masę jajeczną dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Masę wlewamy do naczynia żaroodpornego i wstawiamy do piekarnika na około kwadrans.
Twarożek mieszamy z jogurtem naturalnym i otartą skórką z cytryny. Doprawiamy solą i tymiankiem cytrynowym. Rzodkiewki cieniutko tniemy w plasterki.
Na gorącą frittatę wykładamy wędzonego łososia, rzodkiewki i mus z twarożku.
Ach , kiedy wróci wiosna , by móc spożywać takie pyszności na balkonie? 🙂
Julio, ja już balkon obsadziłam, światełka zawiesiłam i czekam w owinięta w pierzynę na słońce;-)