Moje wycieczki do Water&Wine to tak na prawdę wieczna nauka i inspiracja. Podczas wspólnych sesji gotowania, Panowie Szefowie uczą nas wykorzystywać zgodnie z trendem no waste aka od nosa do ogona, jak nie marnować produktu w kuchni i jak wydobyć z niego cały smak. Ta zupa powstała zgodnie z ideą konceptu Water&Wine, z pomidorów, które zebrałam we własnej szklarni, a w których hodowli doradza mi obecnie najcudowniejsza Klaudia, którą poznałam oczywiście w Water&Wine. Łodyżki ziół posłużyły do zbudowania smaku bulionu, który podkręcił smak pieczonych warzyw. A po inspekcji ogródka okazało się, że upiekłam też trochę chwastów, które potraktuję jako moje letnie odkrycie:-) Już za chwilkę ponownie spotkam się z cudowną ekipą Water & Wine i mam nadzieję, że ponownie przekażę Wam trochę trików i myków jak lekko, zdrowo, ekologicznie i ekonomicznie wejść w jesień 🙂
SKŁADNIKI NA 4 PORCJE:
- 3 papryki
- pół główki czosnku
- 1,5 kg pomidorów
- pajda chleba wiejskiego
- 150 ml oliwy
- 1 cebula
- sól morska
- świezo mielony pieprz
- gałązka rozmarynu
- garść tymianku
DO PODANIA
- tarty parmezan
- świeże zioła
- grzanki
- oliwa
BULION:
- 1 l wody
- garść łodyżek bazylii
- garść tymianku cytrynowego
- garść oregano
- 1 cebula
- kilka ziaren pieprzu
- sól
PRZYGOTOWANIE:
W naczyniu żaroodpornym układamy warzywa, zioła, chleb, solimy i skrapiamy wszystko oliwą. Warzywa pieczemy ok. 2 godziy w 160 stopniach.
Bulion: Do wrzątku wrzucamy zioła, pieprz i przekrojoną cebulę. Gotujemy ok 30 min.
Upieczone warzywa blendujemy z sokami jakie powstały podczas pieczenia i chlebem, dodajemy odcedzony bulion i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Zupę podajemy z grzankami, posypaną parmezanem, skropioną oliwą ze świeżymi ziołami.
Czy pomidorki koktajlowe z własnego ogródka nadają się? Są co prawda słodkie ale mają dużo skórki.
Tak, u mnie też były min. koktajlowe z ogródka, będzie pysznie!!!!