Spacer po lesie i wizyta w mojej ulubionej piekarni zaowocowały pyszną, jesienną zupą. Połączenie wywaru z grzybów i zakwasu…marzenie!
SKŁADNIKI:
- ok. pół kg. leśnych grzybów
- włoszczyzna
- 3 listki laurowe
- ziele angielskie
- jałowiec
- zakwas
- kilogram ziemniaków pokrojonych w drobną kostkę
- sól
- świeżo mielony pieprz
- tymianek
Do zimnej wody wkładamy obraną włoszczyznę i zagotowujemy. Zmniejszamy ogień i gotujemy dopóki warzywa nie zmiękną. Grzyby myjemy i kroimy w małe kawałki. W niewielkiej ilości wody obgotowujemy grzyby, wylewamy wodę z burzynami i przepłukujemy grzyby. Wywar warzywny odcedzamy , dodajemy pokrojone ziemniaki i solimy. Gotujemy ok. 10 minut i dodajemy grzyby, liść laurowy ziele angielskie, jałowiec i świeżo mielony pieprz. Do wywaru dolewamy zakwas zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu ok. 30 minut. Ponownie doprawiamy solą, pieprzem i podajemy ze świeżym tymiankiem.
Wylac wode z ugotowanych grzybow? To jakas profanacja. Nic bardziej nie podkresli smaku grzybow jak ten wywar.
Zawsze obgotowuję grzyby i wylewam pierwszy wywar z burzynami, profanacja czy nie u mnie działa wyśmienicie, podobnie postępuję z mięsem. Pozdrawiam
Z prawdxiwków się nie wylewa .
Do barszczu nie dodaje się do środka ziemniaków. Oddzielnie tak.
Ja wylewam nawet z prawdzików, a do barszczu dodaję ziemniaki, polecam spróbować i zaszaleć:-)