Orzechy w tym roku obrodziły jak nigdy. Jesiennymi wieczorami łupałam i łupałam, aż nałupałam… Karmelizowane orzechy w soli robiłam wiele razy, ale nigdy z dodatkiem masła jak na blogu Krew i Mleko – http://krewimleko.wordpress.com/2013/11/15/orzechy-w-kramelu/ Do karmelu oprócz soli dodałam suszone chilli, które zaostrzyło orzechową panierkę. Pierwsza porcja nie doczekała na zdjęcia, była pożerana jeszcze ciepła, kolejne zdjęcia były pstrykane w pospiechu, ten zapach, ten smak… ach!
SKŁADNIKI:
- orzechy
- masło
- miód
- sól
- chilli
Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy miód i gotujemy przez kilka minut. Do karmelu dodajemy orzechy, potrząsając kilka razy patelnią, aż orzechy będą dokładnie pokryte słodką masą. Całość solimy i doprawiamy pokruszoną suszoną papryczką chilli. Wysypujemy na kratkę do ostygnięcia.