Nigdy nie byłam specjalną fanką gotowania na parze. Kojarzyło mi się to albo z przykrymi dolegliwościami żołądkowymi, albo z dietami odchudzającymi. Generalnie nigdy z niczym miłym. Jak się okazało do pewnych rzeczy człowiek musi dorosnąć i tak właśnie dorosłam go gotowania na parze. Nie ukrywam, że całą robotę zrobiły pierwsze ziemniaczki na parze no i posżło jak z górki. Teraz na parę idzie wszystko co przytargam z rynku. Fakt, że z Tefal Cuisine Companion, robi się to praktycznie sam wiele ułatwia. Warzywa wędrują na sitko, wciskam jeden guzik i wracam na obiad jak Cuisine Companion mnie zawoła 🙂 Życie jak w Madrycie proszę Państwa, a do tego jako bonus wskakuje domowe masło orzechowe…przepycha:-)
PRZEPIS NA WARZYWA W SOSIE Z MASŁA ORZECHOWEGO
SKŁADNIKI NA 4 PORCJE:
- 400 g fasolki szparagowej
- 1 kalafior
SOS:
- 1 łyżka czerwonej pasty miso
- 200 g orzeszków ziemnych
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka masła
DO PODANIA:
- wędzona papryka
- koperek
- posiekane różne orzechy
PRZYGOTOWANIE :
Z TEFAL CUISINE COMPANION: do misy z ostrzem ultra blade wsypujemy orzeszki ziemne, prędkość mielenia ustawiamy na 9, czas na 4 minuty, temperatura 45 stopni i mamy masło orzechowe jak malowane. Do masła orzechowego dodajemy pastę miso, czosnek i pulsacyjnie mieszamy składniki.
Umytego kalafiora kroimy w różyczki i układamy na pierwszym poziomia garnka do parowania wraz z fasolką szparagową. Do naczynia nalewamy 0,7 l wody i ustawiamy program na Steam P1.
W misie urządzenia podgrzewamy do 50 stopni masło orzechowe z pastą miso i masłem. Warzywa przekładamy na półmisek i polewamy ciepłym sosem, doprawiamy wędzoną papryką, posypujemy koperkiem i orzechami. Pycha!
TRADYCYJNIE: orzechy blendujemy w malakserze na jednolitą masę, do otrzymania płynnego masła orzechowego. Warzywa kroimy i gotujemy na parze. Na patelni podsmażamy masło z pastą miso i masłem orzechowym. Warzywa dodajemy na patelnie i mieszamy aż pokryją się dokładnie sosem. Podajemy posypane wędzoną papryką, orzechami, koperkiem. Pyszka!
A jak zrobić masło orzechowe jak się nie ma tego urządzenia? 🙂
Ewcia w dobrej mocy malakserze/blenderze, najgorzej pierwszy moment dopóki z orzechów nie wytrąci się tłuszcz, później leci jak z płatka 🙂
Jak to pysznie brzmi – uwielbiam masło orzechowe i orzeszki ziemne, więc zajadałabym się tym sosem 🙂
Beata to prawda, sam sos jest pyszny, a dodatek młodych warzyw… rozkosz :-))) Rób koniecznie!