Po zapieczeniu żółtek z koftami, zostały mi białka, które wykorzystałam do zrobienia pysznego deseru. Małe beziki są smaczne same w sobie, ale z dodatkiem polewy czekoladowej i posiekanych pistacji to zupełnie nowa jakość:-)
SKŁADNIKI:
- 2 białka
- 200 g cukru
- pół łyżeczki soku z cytryny
- 100 g gorzkiej czekolady
- łyżeczka masła
- 50 ml mleka
- garść posiekanych pistacji
Białka ubijamy mikserem na sztywną pianę, powoli dzieląc na 4 części dodajemy cukier i nadal miksujemy, aż masa będzie sztywna i błyszcząca. Dodajemy sok z cytryny i miksujemy jeszcze ok. 2 minuty. Na blachę wyłożoną papierem o pieczenia nakładamy rękawem cukierniczym, lub łyżką – jak ja nakładałam – masę bezową. Z podanej ilości wyjdą 2 blachy małych bezików. Do piekarnika nagrzanego do 160 stopni wkładamy bezy i po ok. 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i pieczemy kolejną godzinę. Po tym czasie wyjmujemy bezy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia.
W rondelku rozpuszczamy masło, pokruszoną czekoladę i mleko. Dokładnie mieszamy rózgą, jeśli czekolada jest zbyt gęsta dodajemy mleko do uzyskania pożądanej konsystencji. Studzimy polewę.
Ostudzone beziki maczamy w czekoladzie i posiekanych pistacjach. Odkładamy na kratkę do zastygnięcia polewy. Wbrew pozorom deser nie jest zbyt słodki, gorzka czekolada i lekko słone pistacje równoważą słodycz bez.
Uwielbiam pistacje! 🙂
🙂 ja też, generalnie orzechy to mój ulubiony dodatek do różnych dań