Piękne, purpurowe, jesienne oberżyny kuszą na straganach, mogłabym je jeść codziennie. Zapiekane, duszone, pieczone, w każdej postaci uwielbiam. Poniżej przepis na super prostą pastę, którą podałam do tej focacci. Wedle uznania możemy dodać chilli jeśli lubimy bardziej pikantne smaki, a czosnek możemy upiec z bakłażanem, aby nadać paście orzechowy smak, pasta przyjmie każdą improwizację 🙂 A ja już się cię cieszę na piękną długą warzywną jesień 🙂
SKŁADNIKI:
- bakłażan
- 2 łyżki tahiny
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- 2 ząbki czosnku
- łyżka soku z cytryny
- mięta
- sól
- oliwki w oliwie z chilli
Bakłażana nakłuwamy widelcem i pieczemy ok. 35 minut w temp. 180 stopni, aż całkowicie zmięknie, a skórka w niektórych miejscach będzie czarna. Upieczonego bakłażana odstawiamy do wystygnięcia. W blenderze miksujemy na jednolitą masę miąższ z bakłażana, czosnek, pastę tahini i jogurt. Hummus doprawiamy solą i podajemy z oliwkami, pikantną oliwą i świeżą miętą.
Ten post dostępny jest także w języku: angielski
przepis po prostu znakomity!
Tak :-))))
ale to musi być dobre 🙂
🙂 jest pyszne!
Wygląda wspaniale. Dodatek oliwek na pewno trafiony. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2014 🙂
Dziękuję, TE oliwki są cudne ;-))
Nie chcę się czepiać, ale ta potrawa nazywa się ‘baba ghanoush’ i nie rozumiem po co robić z tego ‘hummus’.
Poza tym świetną robisz dziewczyna robotę.
Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana:-) Jednakże ta sama potrawa znana jest pod nazwą: muttabel, kawior z bakłażana, melizanosalata, hacilim, kiopolu ….ja wszystkie pasty z pieczonych warzyw z dodatkami tahiny, soku z cytryny, czosnku nazywam hummusami, dziś np. robię z dodatkiem pieczonej dyni 🙂 pozdrawiam!