Bób to po szparagach najbardziej wyczekiwane przeze mnie warzywo. Uwielbiam go w każdej postaci, najczęściej podgryzam klasycznie ugotowany w wodzie i lekko posolony. Kiedy jednak zachce mi się go obrać w większej ilości mieszam, eksperymentuję miksuję 🙂 I z bobem zawsze się udaje!
SKŁADNIKI NA 2 PORCJE:
- 1/2 kg bobu
- 1/4 kg zielonej fasolki
- zielona ostra papryka
- 2 cebulki dymi ze szczypiorkiem
- mięta
DRESSING:
- 2 łyżki pasty tahini
- sok z połowy cytryny
- oliwa
- ząbek czosnku starty na tarce
- sól
- pieprz
Bób gotujemy w osolonej wodzie do miękkości, studzimy i obieramy z łupinek. Fasolkę obieramy i gotujemy w osolonej wodzie. Warzywa mieszamy z pociętą drobno dymką, ostrą papryczką i świeżą miętą. Wszystkie składniki dressingu łączymy w słoiku i dokładnie mieszamy. Sałatkę podajemy z sezamowym dressingiem i świeżymi listkami mięty.
Ten post dostępny jest także w języku: angielski