Uwielbiam ciasto filo, bezsprzecznie kojarzy mi się z wakacjami i miłymi chwilami. Przeważnie wypełnione białym serem, szpinakiem – bałkański street food. U mnie dzisiaj w jesiennej odsłonie z soczystymi gruszkami, słonym serem, orzechami z ogrodu i pysznym miodowo-cytrynowym sosem. Tarta znika w oka mgnieniu, jest to idealna porcja dla 2 głodnych osób, możemy ją podać z zieloną sałatą skropioną winegretem, lub samą. Pyszności!
SKŁADNIKI:
- 4 plastry ciasta filo
- 2 gruszki
- 100 g gorgonzoli
- 1 jajo
- natka pietruszki
- garść orzechów włoskich
- oliwa
SOS:
- 2 łyżki miodu
- skórka otarta z 1/2 cytryny
- sok z połowy cytryny
- świeżo mielony pieprz
Plastry ciasta filo nakładamy jeden na drugi smarując całe dokładnie oliwą, lub roztopionym masłem. Ser kruszymy i równomiernie wykładamy na ciasto, gruszki tniemy w cienkie plasterki i układamy, tak aby plasterki zachodziły na siebie. Gruszki posypujemy posiekanymi orzechami. Jajo roztrzepujemy w miseczce i smarujemy boki ciasta. Pieczemy ok. 30-40 min w 160 stopniach.
Sos łączymy dokładnie, aby uzyskać jednolitą emulsję.
Jeszcze ciepłą tartę podajemy posypaną pietruszką i skropiona sosem.