Bessara marokańska zupa z szuszonego bobu

Bessara

Czy to jeszcze zupa, czy to już dip? Ciężko stwierdzić, zajadaliśmy się nią w Maroko, parząc język i pieszczotliwie nazywając ją “zupa lawa”. Pomimo, że cholera jedna nie stygnie co w marokańskim klimacie nie do końca jest atutem, nie można przestać jej jeść. Jest gęsta, bardzo aromatyczna i pyszna 🙂 Kiedy w sklepie pod domem zobaczyłam paczkowany polski, suszony bób nie zastanawiałam się długo jak go wykorzystać i następnego dnia zajadałam się tą pyszną zupą. Czemu suszony bób jest tak mało u nas popularny? Ktoś wie? Ja zaprzyjaźniłam się z nim na dłużej, mam kolejna paczkę i już kombinuję jak ją wykotrzystać 😉

SKŁADNIKI:

  • 2 szklanki suszonego bobu
  • 1 l bulionu
  • 1 cebula
  • 100 ml oliwy
  • 4 ząbki czosnku
  • 1/2 łyżeczki kolendry
  • 3 liście laurowe
  • 2 łyżeczki kuminu
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • szczypta soli do smaku
  • sok z 1/2 cytryny

Do podania:

  • oliwa
  • ras el hanout // harrisa
  • świeża pietruszka

RZYGOTOWANIE :

Bób namaczamy na noc. Rano wstawiamy bób w osolonej wodzie z listkami laurowymi i gotujemy ok godzinę. Odcedzamy bób i obieramy ze skórki. W rondelku podsmażamy na oliwie posiekaną cebulę i czosnek przez 2 minuty, dodajemy suche przyprawy i smażymy kolejną minutę. Dodajemy bulion, bób, zagotowujemy i gotujemy kwadrans.  Zupę blendujemy, doprawiamy solą i sokiem z cytryny. Podajemy polaną oliwą, ze świeżą pietruszką, harrisą i pieczywem. Mega pycha!

Maroccan soup
Maroccan soup

6 komentarzy

Skomentuj Magda Klimczak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *